![]() | Komiksy > Recenzje > A Valentine Story | nasze bannery |
![]() ![]() ![]() |
|
Trzy lata po Nowej nadziei ![]()
Z rzeczy ciekawszych, to mamy nowy pojazd. M-class fighter. Czy może M-wing? W każdym razie po wyglądzie, a właściwie po silnikach sądzę, że wyszedł z Koensayr i co nieco dorzucono z Marvela. Duży kokpit, tak na cztery osoby, śluza powietrzna, trzy dobrze nam znane silniki Y-winga. Inną dobrą rzeczą jest rysunek Paula Chadwicka. Nie jest może wspaniały, ale lepiej niż dobry. Te małe cudowne amorki w kształcie Ewoków, Jawów i nawet jest jeden Hutt. No i oczywiście pięknie kobieca Leia. Fakt, bardziej przypomina mi moją znajomą niż Carrie Fisher, ale nic to! Piękne długie ciemne włosy, zagubione oczy, pewność siebie a jednocześnie bezradność. Cała ona. Znajomej poleciłbym fryzury Lei i nie te z "barankami". Do jej twarzy i włosów w sam raz. Fakt, rysunek trzyma komiks w... A fabuła, jaka fabuła? Bym zapomniał. Fabuła nie jest istotna. Baza na Hoth powstaje. Jednak sama planeta nie przewidywała obecności ludzi. Burze śnieżne utrudniają nawet komunikację z orbitą. Han i Chewie mają polecieć "na dół" dwoma, nie do końca sprawnymi Mkami. Jako pomoc dla Hana zgłosiła się Leia (po co?). No i nie wszystko poszło zgodnie z planem (bo Han leciał?). Leia i Han rozbijają się w śniegu. I w to wrzucono budzące się emocje dwojga ludzi. I wyszło kiepsko... Droid[29. 08. 2003] Fabuła: xx/xx Scenariusz: Judd Winick Rysunki: Paul Chadwick Kolory: Ken Steacy Okładki: Paul Chadwick Wydawca: Dark Horse Comics, luty 2003 ![]() Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |