![]() | Komiksy > Recenzje > Legacy #9 | nasze bannery |
![]() ![]() ![]() |
|
137 lat po Yavinie ![]() "Skywalkerów wiąże tradycja z Ciemną Stroną." Ciąg dalszy wprowadzenia w nową historię... A może to tylko powtórka? "Musisz odnaleźć Skywalkera!" Jakbym to już gdzieś słyszał... A, nieważne. W poprzednim odcinku, tym przy okazji historycznym, na scenie pojawiły się nowe pionki. Znaczy Darth Maladi, Nyna Calixte i Morlish Veed. Czas na następne, aby historia mogła toczyć się... chyba jakiś czas. A więc... Wszyscy już wiedzą o pojawieniu się Cade'a Skywalkera. I wszyscy go pragną. Fakt, może i z różnych powodów. Tych może i też, w końcu to "przystojna męcina" z tymi blond loczkami. Na szczęście komiksy przestała rysować Jan i całość nabrała bardziej męskiego charakteru. Tym razem Colin Wilson... Jako tako. Artysta niestety koncentruje się li tylko na pierwszym planie i głównych tego planu postaciach. Reszty nie ma, ale jakoś się to przyswaja. Ujdzie... jak ktoś ma niewielkie wymagania. Na szczęście tym razem historia wzmacnia obraz.
Ale gdzie tu znaleźć Skywalkera? Jak to gdzie, na stacji kosmicznej z czasów starej Republiki o łatwej do zapamiętania nazwie i kształcie "The Wheel" "af korz maj dark horz". Po naszemu to było... obręcz? Na pewno pamiętacie o co chodzi. Dziwne tylko, że przeżyła atak Yuziów, bo myślałem że... I znowu zbaczam, ale co chwila gdzieś mnie ciągnie, taki to "gęsty" odcinek. A na stacji, miejscem hazardu i "tajnych" spotkań, ważne dzieją się sprawy. Wysłannik Fela..., znaczy Imperatora Fela..., znaczy prawdziwego Imperatora Fela kapitan Bovark prowadzi rozmowy o zawiązaniu sojuszu z legendarnym admirałem Garem Stazi, którego legendy póki co jeszcze nie znamy, przedstawicielem pozostałości Sojuszu Galaktycznego. I o dziwo mimo olbrzymich uraz jakoś dochodzą do porozumienia, a elementem decydującym staje się... Bastion. Czyżby znowu miał być ostoją niedobitków historii? Ale przecież on już jest ostoją... Jak mówiłem, nic nowego. Tak, ale znowu zapomniałbym o najważniejszym. O tych nowych, istotnych osobach dramatu w postaci agentów. Silnego i brzydkiego Jora Tolina ze strony Sithów oraz ślicznej i zwinnej Morrigan Corde wysłanniczki dobrze już poznanej pary moffów. A co dalej? A to następnym razem. Lecz... Lecz to nie wszystko. Dla uważnych czytelników premia w postaci właściwie pokolorowanej planszy z Legacy #7, tej co to księżniczka zamiast Blue, a teraz to już Blue zamiast księżniczki, ale to nie było zamiast lecz w miejsce. Nic tylko wycinać i wklejać w odpowiednie miejsce, jak komuś to do czegoś potrzebne. Z drugiej strony ważkie pytanie od czytelników, kiedy poznamy tożsamość Darth Krayta? No właśnie... Fakt, wszystko wygląda na to, że tę tożsamość poznamy. Może i tego wymaga historia, ale... Pojawiają się zarzuty, że Legacy jest źle skomponowane czasowo, że od czasu do czasu pojawiają się elementy sięgające do historii, że pojawiają się zupełnie nowe elementy z potrzeby chwili, że to nie tak powinno być... A może należało kontynuować historię galaktyki dzień po dniu od Legacy of the Force? Wiecie co? Wolałem galaktykę tę nie poznaną, tę gdzie większości mogłem się domyślać, snuć własne wizje przyszłości i poszukiwać widm przeszłości. Niestety dla mnie czasy się zmieniły i nowe pokolenie wędrowców chce mieć wszystko od razu, podane na tacy. Pytam więc, a gdzie tajemnica, gdzie urok odkrywania, gdzie przygoda? Fakt, można się zgodzić, że niektóre posunięcia autorów, czy też raczej wydawców, są kontrowersyjne i pasują jak kwiatek do kożucha, czy też wyskakują jak Filip z konopi, ale... Ale czy można zadowolić wszystkich? Ja wolę tajemnicę, inni przejrzystość, taka do bardzo, bardzo odległa i ta mniej galaktyka. A na kompozycji to trzeba się znać i w ten sposób odróżnicie artystę o rzemiechy. Droid[14. 04. 2007] Fabuła: x/x Scenariusz: John Ostrander Rysunki: Colin Wilson Tusz: -- Kolory: Brad Anderson Okładka: Dave Ross i Brad Anderson Wydawca: Dark Horse Comics, luty 2007 W następnym zeszycie: Legacy #10 ![]() Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |