![]() | Komiksy > Recenzje > Boba Fett: Agent of Doom | nasze bannery |
![]() ![]() ![]() |
|
Jak wiemy, Imperium miało na swoim sumieniu wiele grzechów mniejszych lub większych (z przewagą tych drugich). Znana jest nam również imperialna doktryna wyższości rasy ludzkiej nad innymi, a co za tym idzie - niejednokrotne przypadki wcielania owej doktryny w życie za pomocą mało subtelnych środków. Jednym z takich przypadków była próba całkowitej eliminacji pewnego gatunku. Historię owej eksterminacji Boba Fett ma okazję usłyszeć z ust jednego z ostatnich żyjących przedstawicieli tej rasy. Opowieść ma nakłonić łowcę nagród do podjęcia zadania polegającego na zabiciu dwóch osób odpowiedzialnych za czystkę. Problemem okazuje się wynagrodzenie. Zaoferowane 100 kredytów jest dla Fetta ceną śmieszną. Z pomocą przychodzi psychologia. "Ostatni przedstawiciel" wchodzi Fettowi na ambicję wytykając mu błędy: np. problemy ze schwytaniem Hana Solo, czy wpadkę przy jamie Carkoona, czym podważa nie tylko kompetencje łowcy, ale również jego tożsamość. Fett, aby udowodnić, iż naprawdę jest Fettem, podejmuje się zadania wykazując, że nawet w odległej galaktyce sprawiedliwość w końcu zatriumfuje oraz że nawet dla bezwzględnego łowcy nagród są rzeczy ważniejsze od pieniędzy. Jeśli chodzi o stronę graficzną, to komiks jest ucztą dla oczu. Doskonała kreska Cama Kennedy'ego, dojrzalsza niż w Dark Empire, wciąga nas dosłownie w sam środek historii. Ale to nie koniec. Kreska wspaniale komponuje się z nałożonym komputerowo kolorem. Po dodaniu, że komiks wydany został na doskonałym papierze i że o jakości druku polscy wydawcy mogą tylko pomarzyć, zostaje wam tylko jedno - spróbujcie go jakoś zdobyć. Warto. Kielo Fabuła: 9/10 Grafika: 10/10 Tytuł: Boba Fett: Agent of Doom Scenariusz: John Ostrander Rysunki: Cam Kennedy Okładka: Francisco Luis Velasco Wydawca: Dark Horse Comics, 2000 Wydanie: 32 strony Cena: $2.99 ![]() Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |